Odpuścić... ale jak?
- Monika Braun
- Aug 30, 2024
- 1 min read
Updated: May 10
Odpuszczanie otwiera drzwi, które w przeciwnym razie pozostałyby zamknięte pod ciężarem tego, co nosimy w sobie. Ich otwarcie wymaga nie tylko odwagi, ale też gotowości na konfrontację z tym, co je zatrzaskuje.
Pewnego dnia poprosiłam moją klientkę, by wyobraziła sobie, że myśl „nie jestem wystarczająco dobra” znika.
– Co czujesz? – zapytałam.Na jej twarzy pojawiło się zdumienie.
– Nie wiem, kim jestem – odpowiedziała.
Okazało się, że przez większość życia działała, by spełniać oczekiwania innych. Kiedy zniknęła myśl o byciu niewystarczającą, zniknęła także jej dotychczasowa tożsamość.
Dlaczego więc tak trudno jest odpuścić?
Bo przywiązujemy się do tego, co znane — nawet jeśli nas ogranicza lub boli. Odpuszczanie sprawia, że to, co nas dręczy, traci znaczenie. Zakorzeniamy się w nowej rzeczywistości, odnawiamy się, stajemy się kimś innym.
Często jednak to, co nas niepokoi — myśl, emocja, sytuacja — to tylko wierzchołek góry lodowej. Wskazówka, że głębiej ukryty jest nierozwiązany konflikt lub rana, o której istnieniu nawet nie wiemy. I właśnie dlatego tak trudno nam puścić to, co „trzyma”.
Przykład? A. wiele razy próbowała rzucić palenie. Każda próba kończyła się powrotem do nałogu.Podczas sesji psychokinezjologii odkryłyśmy, że papieros pełnił dla niej rolę przyjaciela — dawał jej poczucie wsparcia w trudnych chwilach. Tego wsparcia brakowało jej w dzieciństwie. Kiedy A. dotarła do tej prawdy i nazwała swoją potrzebę, zainteresowanie papierosami po prostu zniknęło. Nałóg… sam ją opuścił.
Psychokinezjologia pozwala sięgnąć głębiej — dotrzeć do nieświadomych emocji, przekonań i potrzeb, by je rozpoznać, zrozumieć i… puścić.

Comments